mazury mazury mazury
emazury.comstrona główna serwisu
strona główna mapy atrakcje regionalne Mazury kontakt
    rejon Olsztyn
    rejon Elbląg
    rejon Malbork 
   Fotogaleria Mazur
    rejon Augustów
    rejon Bartoszyce
    rejon Biskupiec
    rejon Działdowo
    rejon Ełk
    rejon Giżycko
    rejon Gołdap
    rejon Iława
    rejon Kętrzyn
    rejon Lidzbark Warmiński
    rejon Mikołajki
    rejon Morąg
    rejon Mrągowo
    rejon Nidzica
    rejon Olecko
    rejon Ostróda
    rejon Pisz
    rejon Suwałki
    rejon Szczytno
    rejon Węgorzewo

    rejon Biebrza

  
   Weterynarz Gdańsk Pogodne
   Ksero Elbląg
   Remonty Warszawa
   Szorowarki Warszawa
   Logopeda Gaduła - Elbląg
   Masaż, gabinet masażu - Elbląg
   Bass - konserwacja boisk
   PPH Kamil - dekoracje
   Urządzenia czyszczące
   Tanie szorowarki
   Serwis RTV Elbląg
   Szorowarki Trójmiasto
    Mazury i żeglarstwo
    Sale konferencyjne
    Przewodnicy turystyczni
    Mazury jakich nie znałeś
    Mazury jesienią i zimą
    Zielone Płuca Polski
    Ciekawostki z regionu
   Hotele w Polsce - info

   noclegi Władysławowo

   Noclegi-Online
   Mazury

   Partnerzy

   IT Mrągowo
   Kurek Mazurski
   Warmia - Kanał Kopernika

 
 
 
 
 
   Portrety na zamówienie
   Artnes - obrazy na zamówienie
    Kanał Elbląski
    Mazury - fotogaleria
    Mazurska fauna
    Mazury w obiektywie
    Suwalszczyzna
    Olsztyn
    Przewojenny Elbląg
    Stoczek Klasztorny
    Kanał Elbląski - unikat w skali
     światowej

    Frombork - koncerty organowe
    Rejs przez całe Mazury
    więcej atrakcji... 

  
    Znani ludzie i Mazury
    Kanał Ostródzko-Elbląski?
    Stowarzyszenie Sadyba
    Związek Sybiraków Oddział
     w Elblągu

  
  
  
    Murzasichle - tanie noclegi






Katalog WWW


Znani ludzie i Mazury  /  Jan Paweł II (1920-2005)


Wielki sentyment Jana Pawła II do północno-wschodniej Polski

Jan Paweł II Wielki czuł szczególny sentyment do północno-wschodniej Polski. Wielokrotnie wspominał o tym przy różnych okazjach. Papież kochał Mazury i mazurską przyrodę. Wielkim sentymentem darzył również Warmię i Suwalszczyznę. W starym kajaku o wdzięcznej nazwie "Kalosz" wielokrotnie pływał z młodzieżą po rzekach i jeziorach północno-wschodniej Polski.


Na warmińskim szlaku

W 1958 roku, w wieku zaledwie 38 lat, Karol Wojtyła dostał informację o powołaniu go na biskupa pomocniczego Archidiecezji Krakowskiej. Przebywał w tym czasie z młodzieżą na Warmii, na spływie kajakowym, dokąd dotarło wezwanie do pałacu prymasowskiego. Przyjechał niezwłocznie. Kardynał Stefan Wyszyński był mocno zaobsorbowany całą sytuacją, gdyż właśnie dostał pismo z Watykanu informujące go o powołaniu mało znanego księdza Wojtyły na biskupa pomocniczego w Krakowie. Prymas był zobowiązany do poinformowania o nominacji i do odebrania zgody nominata na przyjęcie funkcji. Kardynał Wyszyński - człowiek o wielkim autorytecie - podobno przyjął Karola Wojtyłę z charakterystyczną dla siebie rzeczowością i powiedział mniej więcej coś takiego: "Przyszło pismo w sprawie księdza. Tutaj obok jest moja kaplica, więc jak ksiądz chce, to proszę tam pójść, ale ja daję księdzu tylko piętnaście minut, nie mam więcej czasu i Pan Bóg też nie ma więcej czasu dla księdza". Wojtyła rzeczowo spytał: "Gdzie mam podpisać?". Ta pewność siebie zbiła z tropu prymasa. Kiedy Karol Wojtyła podpisał dokument, prymas Wyszyński próbował jakoś podtrzymać kontakt i zapytał: "Co ksiądz teraz będzie robił?". Wojtyła spokojnie odpowiedział: "Wracam na Mazury"...

Szczególne znaczenie miał dla Karola Wojtyły szlak kajakowy warmińskiej rzeki Łyny. Przemierzał go w 1958 roku ze swoimi krakowskimi wychowankami i przyjaciółmi - rozpoczął go jako ksiądz i profesor KUL-u, a kończył już jako biskup. Wypoczynek na Warmii został przerwany pilnym list, wzywający ks. Wojtyłę do Warszawy. Nad jezioro koło Pasymia, gdzie biwakowała grupa, wrócił już z informacją o swojej biskupiej nominacji. To jakże ważne wydarzenie rozegrało się na Warmii, co samo w sobie ma wymiar symbolu. Katolicka Warmia była przez wieki związana z Koroną i jej ówczesną stolicą Krakowem, gdzie miał pełnić swoją biskupią posługę Karol Wojtyła.

Uczestnicy spływu z Karolem Wojtyłą potraktowali Łynę jako oś, z której podejmowali wypady na liczne jeziora, przedzierali się zarastającymi ciekami, poznawali warmińską przyrodę, odkrywali w turystycznej wędrówce i wspólnej modlitwie - Boga i siebie. Potwierdzeniem ich doświadczeń jest list Wojtyły napisany do redakcji "Homo Dei" w którym czytamy: "...tam się wypoczywa po całym roku męczącej, nerwowej pracy na uczelni albo w biurze projektów czy szpitalu, a przecież chyba podobnie po roku pracy w konfesjonale, na ambonie, na katedrze uniwersyteckiej. (...) wypoczywa się zaś w całej pełni - a lepiej może powiedzieć w całej głębi, kiedy ów kontakt z przyrodą staje się kontaktem z Bogiem obecnym w przyrodzie i obecnym w duszy ludzkiej..."


Z kajaka na Łódź Piotrową

16 października 1978 roku kardynał Karol Wojtyła został biskupem Rzymu i przybrał imię Jan Paweł II. Po konklawe wyszedł na balkon, pozdrowił tłum i przemówił po włosku: "Przybywam z dalekiego kraju, z dalekiego, lecz zawsze tak bliskiego przez łączność w wierze i tradycji chrześcijańskiej". Niedługo po tym swoim młodym przyjaciołom, z którymi pływał po polskich rzekach i kanałach powiedział natomiast, że: "przesiadł się z kajaka na Łódź Piotrową". Tak rozpoczął się jeden z największych pontyfikatów w historii rzymskiego Kościoła. Papież miał wtedy prawdopodobnie w pamięci warmińsko-mazurskie wyprawy...

W trakcie I Pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 r. podczas jednego ze spotkań z młodzieżą w Gnieźnie Jan Paweł II powiedział, że swojej łodzi nie zostawił ani w Krakowie ani w Wadowicach, lecz w lasach, nad jeziorami. "Moi Drodzy! jak ktoś z Was ten kajak znajdzie, może nim jeździć do końca życia ...! O nartach tutaj nic nie mówię, bo to jest temat na Kraków i na Nowy Targ ..."

W czasie tej samej - I Pielgrzymki - w trakcie spotkania z młodzieżą na krakowskiej Skałce po raz kolejny przypomniał o górach i jeziorach, które były mu zawsze bardzo bliskie. Mówił o bliskim kontakcie z naturą, który jest bardzo istotny w życiu człowieka. Podkreślił, że teraz będzie mu brakowało kontaktu z polską przyrodą z uwagi na obowiązki w Rzymie.


Jan Paweł II wspomina swój spływ Kanałem Elbląskim

Innym razem, już podczas przedostatniej Pielgrzymki do Polski, 6 czerwca 1999 r. w Elblągu, wspomniał o tym, że odbył tu spływ po Kanale Elbląskim i Jezioraku, gdzie miał dość przykre zdarzenie, a mianowicie został ukradziony kajak, na którym pływał. Mówił o tym z wielkim humorem i uśmiech pojawił się na twarzach wszystkich obecnych. Papież podkreślił również, że Elbląg kojarzy mu się ze sportem.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do opowiadania Pana Henryka Pilsa o zaginionym kajaku należy podchodzić bardzo ostrożnie. Prawdą - według naszej wiedzy - jest tylko to, że Pan Pils zawiózł replikę kajaka do Watykanu. Poniżej cytujemy to, co miał w tym temacie do powiedzenia "Super Express" i traktujemy to jako ciekawostkę do której należy podchodzić z pewną rezerwą.

Jak doniósł na początku 1999 roku Super Express "Henryk Plis z Rudzienic koło Iławy (województwo warmińsko-mazurskie) odnalazł kajak, którym Jan Paweł II, jeszcze jako kardynał, pływał w 1973 roku po Jezioraku. Pływał, dopóki ktoś nie ukradł kajaka. Henryk Plis chce przekazać Ojcu Świętemu replikę odnalezionej łódki. Oryginał, po remoncie, trafi do muzeum.
- Kiedy rok temu dowiedziałem się, co spotkało Ojca Świętego na Jezioraku, rozpocząłem poszukiwania. Nie chcemy, żeby papieżowi Jeziorak kojarzył się ze smutnymi przygodami - powiedział nam Henryk Plis, szef Towarzystwa Ziemi Rudzienickiej. - Kajak znalazłem. Jestem przekonany, że to w nim pływał papież. W lipcu zawieziemy jego replikę do Watykanu" - podał Super Express.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Z wizytą w stolicy Warmii

Podczas swojej IV Pielgrzymki do Polski (1-9 czerwca 1991), w dniu 6 czerwca 1991 r., Jan Paweł II odwiedził stolicę Warmii - Olsztyn. Powiedział wtedy m. in. pamiętne słowa: "Jakże bogata w tradycje jest Wasza ziemia, to dziedzictwo świętych męczenników: Wojciecha i Brunona z Kwerfurtu; dziedzictwo bł. Doroty z Mątowów i sługi Bożego kard. Stanisława Hozjusza. Wasi ojcowie przybyli na ziemię Warmii, Mazur i Powiśla z różnych stron i z "wszelkich narodów", z dawnych kresów II Rzeczypospolitej, z dalekich stepów Kazachstanu, z pobliskich Kurpi, Mazowsza i z innych rejonów Polski. Świadectwem tułaczki i wędrowania jest cudowny obraz Chrystusa Miłosiernego Tarnorudzkiego, który towarzyszył wiernym z dalekiego Podola i doznaje obecnie czci w sanktuarium w Zielonce Pasłęckiej. W kościołach i waszych domach często towarzyszy wam obraz Matki Bożej Miłosierdzia, Tej, "co w Ostrej świeci Bramie". Ta ziemia dla wielu była miejscem przeznaczenia i niepewnego jutra. Stała się ona nową ojczyzną dla naszych braci z Ukrainy i Łemków, którzy ubogacili ją swoją kulturą, językiem, a przede wszystkim właściwym swojemu obrządkowi sposobem oddawania czci Bogu w Trójcy Jedynemu oraz Bogarodzicy. Warmia była zawsze wierna Bogu i Kościołowi katolickiemu, zasługując na zaszczytne miano Świętej Warmii. Świadczą o tym liczne kościoły, kaplice i krzyże przydrożne, kult Męki Pańskiej, w szczególności cześć oddawana Matce Najświętszej w Gietrzwałdzie, Świętej Lipce, Krośnie i Stoczku Warmińskim. (...) Jest nawet coś w ukształtowaniu wizualnym tego zgromadzenia, co mówi o Warmii, bo zgromadzenie rozłożyło się na pagórkach, tak jak na pagórkach rozłożona jest i wasza ziemia warmińska pośród tylu, tylu jezior. Jakże wam dziękuję za tę intuicję organizacyjną, za tyle troski, umiłowania, artyzmu włożonych w przygotowanie naszego spotkania. A to spotkanie ma dla mnie także szczególne znaczenie, bowiem mam dług wdzięczności wobec tej ziemi, która tyle razy, przez tyle lat udzielała mi schronienia, odpoczynku, dawała mi możliwość nabrania sił wewnętrznych, uspokojenia. To jest wielkie dobrodziejstwo tej ziemi, tych lasów, tych jezior, z którego korzystałem i które na pewno do dzisiaj jeszcze mi pomaga. Więc w imieniu tego, co było, i tego, co jest, dziękuję Warmii za papieża. Kiedyś już w dziejach kapituła warmińska wybrała na biskupa we Fromborku Eneasza Piccolomini, który tego wyboru wprawdzie nie przyjął, ponieważ został wybrany papieżem jako Pius II. To jest wydarzenie z dalekiej przeszłości, które kiedyś przypominałem, nawiedzając Warmię jako biskup i kardynał z Krakowa. Tym razem natomiast stoi przed wami papież, który naprawdę bardzo wiele zawdzięcza tej Warmii, bardzo wiele zawdzięcza tej przyrodzie i bardzo wiele zawdzięcza ludziom tego kraju, bo przecież ludzie i przyroda idą razem."

Na zakończenie pobytu w Olsztynie Jan Paweł II zwrócił się do zgromadzonych z apelem o zachowanie dziedzictwa dla przyszłych pokoleń: "Niech Bóg zachowa ten wielki skarbiec pięknej przyrody warmińskiej, pojezierza, lasów. Niech Bóg zachowa ten wielki skarbiec. Nie dajcie go nigdy w żaden sposób zniszczyć czy nawet uszkodzić, bo to jest wielkie dobrodziejstwo. I niech Bóg zachowa ludzi żyjących wśród tej przyrody. Niech zachowa ludzi, ich ciała i dusze, ich serca i sumienia, niech im pozwoli żyć w prawdzie, bo takie jest powołanie człowieka: żyć w prawdzie! Teraz, udzielając błogosławieństwa na zakończenie naszej eucharystycznej celebracji, pragnę tym błogosławieństwem również podziękować za wszystko dobro, którego od waszego kraju, od waszego Kościoła i od mieszkańców tej ziemi doznałem w ciągu wszystkich lat mojego życia."


Na Suwalszczyźnie - szlakiem młodzieńczych wypraw kajakowych po Czarnej Hańczy

Podczas swojej VI Pielgrzymki do Ojczyzny w 1999 r. Jan Paweł II odwiedził m. in. Pelplin (6 czerwca), Elbląg (6 czerwca), Ełk (8 czerwca) oraz Drohiczyn (10 czerwca). W trakcie Pielgrzymki przeznaczono 1,5 dnia na wypoczynek dla Papieża. Czas ten Ojciec Święty spędził bardzo pracowicie. Na regenerację sił wybrano pięknie położony pokamedulski klasztor w Wigrach. Zamiast odpoczywać, Papież niespodziewanie odwiedził rolniczą rodzinę Milewskich we wsi Leszczewo. Samochód z następcą Św. Piotra zatrzymał się przed jedną z uboższych, drewnianych chat, pokrytą zardzewiałym blaszanym dachem. W obszernej izbie czekała na niego cała rodzina wraz z piątką dzieci i sąsiadami "zza miedzy". Papież - po czułym uściskaniu każdego z dzieci - siadł z brzegu stołu pokrytego białym obrusem. Na nim, wśród bukietu naprędce zebranych polnych kwiatów, stał srebrny krucyfiks. Ten sam, który zawsze państwo Milewscy wystawiali z okazji dorocznej "kolędy" swego proboszcza. W czasie blisko 15-minutowej rozmowy Ojciec Święty bardzo szczegółowo wypytywał gospodarzy o to, jak im się tu żyje oraz o problemy polskiej wsi. Na pytanie Papieża, jak wyobrażają sobie swoją przyszłość, ojciec rodziny odpowiedział: "żadnych ambicji nie mamy, tylko aby dzieci wychować na dobrych ludzi". Wyraźnie wzruszony pan Milewski powiedział Papieżowi: "Całe pokolenia dwa tysiące lat czekały na taką radość". "No właśnie" - odparł zadumany Ojciec Święty. Na zakończenie Jan Paweł II uściskał wszystkich serdecznie, wręczył różańce i udzielił swego błogosławieństwa. Najwyższy dostojnik kościelny na całym świcie odwiedził ubogą mazurską rodzinę - Polacy nie kryli wzruszenia. W czasie zaplanowanego wypoczynku Jan Paweł II nawiedził kościół Matki Boskiej Studzieniczańskiej w Studzienicznej koło Augustowa oraz kaplicę Miłosierdzia Bożego i Dom Katechetyczny swego imienia w niedalekiej Gorczycy. Popłynął również statkiem Żeglugi Augustowskiej szlakiem swoich młodzieńczych wypraw kajakowych po Czarnej Hańczy (część Spływu Krutynią).


Kajakarstwo - wielka pasja Papieża

Trzeba wiedzieć, że kajakarstwo było obok turystyki górskiej drugą pasją papieża Jana Pawła II. W jednej z jego biografii czytamy: "Co roku musiało też być lato - a raczej jego kilkunastodniowy skrawek na jeziorach. Na kajaki wyprawiał się z wielką regularnością, a poza tym wciąż po dawnemu: w dobranej paczce, którą tworzyli ludzie młodzi, czasami już dzieci tych, co pływali z nim w pierwszych latach. Kajaki to była polska północ". Mazury, Warmia, Pojezierze Pomorskie". Wujek, jak go nazywano w gronie przyjaciół, od początku lat pięćdziesiątych do 1978 roku przepłynął niemal wszystkie najpiękniejsze szlaki kajakowe Polski, niektóre kilkakrotnie. O Zielonych Płucach Polski Jan Paweł II mówił: "(...)ziemi mazursko-augustowsko-suwalskiej (...) ogromnie wiele zawdzięczam. (...) Ta ziemia była dla mnie zawsze bardzo gościnna, kiedy tu przybywałem. Niejednokrotnie ją nawiedzałem, szukajac tu także odpoczynku, zwłaszcza na wspaniałych jeziorach (....). Miałem wtedy możliwość podziwiać bogactwo przyrody tego zakątka Ojczyzny i cieszyć się spokojem jezior i lasów".


Wizyty kardynała Karola Wojtyły w Sanktuarium w Gietrzwałdzie

Warto na koniec wspomnieć o wizytach kardynała Karola Wojtyły w Sanktuarium w Gietrzwałdzie (był tutaj dwa razy). Z powodu choroby Ksiądz Prymas Karynał Stefan Wyszyński, który oddawał wielką cześć Matce Boskiej Gietrzwałdzkiej, nie wziął udziału w uroczystościach stulecia Objawień organizowanych w Gietrzwałdzie 11 września 1977 roku. Prymas odwiedzał to sanktuarium wiele razy. Pierwszy raz w 1950 roku, następnie podczas każdego przyjazdu na Warmię, a 10 września 1967 roku w dziewięćdziesięciolecie objawień koronował cudowny obraz. 11 września 1977, podczas nieobecności Prymasa Wyszyńskiego, rzesze wiernych z przedstawicielami Episkopatu Polski na czele z księdzem kardynałem Karolem Wojtyłą, modlili się słowami: "Pomnij o najlitościwsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, aby ktokolwiek zawierzył w swych potrzebach Twojej macierzyńskiej dobroci i został zawiedziony. Pełni więc ufności wobec wstawienniczej potęgi Twego Serca składamy w Twe łaskawe ręce zdrowie Sługi Twego a naszego Prymasa. Spójrz na wierność i poświęcenie z jakim Ci służy przez długie lata w swej kapłańskiej i biskupiej posłudze, i przywróć mu pełnię sił, aby mógł oglądać Twą chwałę w dniach Jasnogórskiego Jubileuszu i kierować Kościołem w Polsce po długie lata". I wyzdrowiał. Tego samego dnia - 11 września 1977 r. - w sto lat po objawieniach biskup warmiński Józef Drzazga wydał dekret zatwierdzający kult objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie.


Szlaki Wodne Jana Pawła II



Tekst powstał m. in. dzięki informacjom ze strony www.mateusz.pl.
Polecamy galerię zdjęć z wizyty Jana Pawła II w Elblągu (6 czerwca 1999) oraz bardzo ciekawe opracowanie ks. Dariusza Sakaluka "Turystyczne szlaki Karola Wojtyły".



Pomnik Jana Pawła II w Elblągu



Legendarny spływ Krutynią

    Na Mazurach znajduje się jeden z najbardziej znanych szlaków kajakowych Europy. Ma on około 140 km długości - licząc od mazurskiej wsi Zyndaki leżącej nad Jeziorem Zyndackim, a kończąc na stanicy wodnej Jabłoń nad Jeziorem Brzozolasek koło Pisza. Szlak ten został nazwany Szlakiem Krutyni, od rzeki którą prowadzi. Słowo "krutyń" w języku dawnych mieszkańców tych terenów - Prusów - oznacza "rzekę watką i krętą". Szlakiem tym na przełomie lipca i sierpnia 1957 roku pływał Karol Wojtyła - przyszły Papież Jan Paweł II, który zawsze bardzo miło wspominał swoje liczne pobyty na Mazurach...





informacje| mapy| atrakcje regionalne| Mazury | kontakt emazury.com - strona główna

Żuławy, Warmia, Mazury, Suwalszczyzna

Mazury - hotele| eSolina.pl|Bieszczady| Artnes - malarstwo| Wilkasy - tanie noclegi | Weterynarz |
Biskupiec| Elbląg - hotele| Olsztyn - noclegi| Betolit| Pisz - noclegi|Kętrzyn
Chorwacja| Katalog najlepszych stron www |   noclegi Władysławowo |