Rzadko zdrarza się upublicznienie wizerunku i personaliów sprawcy przestępstwa.
Zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku po pijanemu i nieudzielenia pomocy ofierze postawiła w grudniu 2007 roku warmińsko-mazurska policja 43-letniemu kierowcy.
Mężczyzna, podejrzany o potrącenie pod Bartoszycami 11-letniej rowerzystki, trafił na 3 miesiące do aresztu. Prokurator rejonowy z Bartoszyc (Warmińsko-Mazurskie) upublicznił wizerunek i personalia sprawcy.
"Upublicznienie wizerunku i personaliów sprawcy wypadku podyktowane jest ważnym interesem społecznym. To jest karygodny przykład tego, jak nie należy postępować" - powiedział oficer prasowy policji w Bartoszycach Robert Koniuszy.
Kierowcy, który przyznał się do winy, grozi kara do 12 lat więzienia - poinformowała w niedzielę rzeczniczka warmińsko- mazurskiej policji Anna Siwek.
43-letni Andrzej Bojarski w czwartek wieczorem pod Bartoszycami, jadąc służbowym samochodem, potrącił wracającą rowerem ze szkoły 11-letnią dziewczynkę. Uciekł z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy ofierze. Według lekarzy, dziewczynka żyła jeszcze około 20 minut.
Bojarski został zatrzymany kilka godzin po zdarzeniu, ponieważ jeden z jego współpasażerów powiadomił policję. W czasie zatrzymania Bojarski miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Podczas przesłuchania sprawca wypadku przyznał się do winy, został aresztowany na 3 miesiące. Przed sądem Andrzej Bojarski będzie odpowiadał za spowodowanie śmiertelnego wypadku, nieudzielenie pomocy i ucieczkę z miejsca wypadku. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Dwaj pasażerowie auta Jan A. i Robert M. usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy 11-latce. Oni także się przyznali. Wobec nich sąd orzekł dozory policyjne, zakaz opuszczenia kraju i poręczenia majątkowe. Grozi im kara 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło informacji: PAP
-------------------------------------------------------------------------------
Publikacja zdjęć skazanych w internecie ma być kolejnym starszakiem na przestępców, który wprowadza nowelizacja kodeksu karnego i wykonawczego.
Wcześniej zdjęcia pijanych kierowców próbowała publikować na swoich stronach policja. Funkcjonariusze powoływali się na prawo prasowe, które zezwala na publikację wizerunku, jeśli zachodzi ważny interes społeczny. Chociaż policjanci wysłali wnioski z prośbą o wydanie zgody na upublicznienie wizerunku kierowcy nie przyniosło to oczekiwanych efektów.
Prokuratorzy zasłaniali się brakiem ważnego interesu społecznego i domniemaniem niewinności. W sumie głośna akcja policji zasadniczo spaliła na panewce. Zmiany przygotowane przez resort sprawiedliwości mają spowodować, że jednak obejrzymy nietrzeźwych kierowców w internecie.
Publikacja wizerunku ma represjonować przede wszystkim przestępców szczególnie uciążliwych, (np. złodziei kieszonkowych czy oszustów podszywających się pod pracownika określonego urzędu czy instytucji). Sąd będzie orzekał o publikacji wizerunku zwracając uwagę na to czy nie zaszkodzi to np. ofiarom przestępstwa (przykładowo poszkodowanym jest członek rodziny skazanego).
W niektórych przypadkach nowelizacja nakłada jednak na sąd obowiązek ukarania skazanego publikacją w internecie. Zgodnie z projektowanym art. 178b k.k. sąd będzie musiał orzec publikację wizerunku nietrzeźwych kierowców oraz sprawców wypadków, którzy uciekli z miejsca zdarzenia.
By wprowadzić pomysł w życie wydane zostanie około 1 mln złotych (koszt oprogamowania i sprzętu).
Decyzję sądu o publikacji wizerunku będzie można zaskarżyć do sądu wyższej instancji w apelacji. W przypadku obligatoryjnego orzeczenia tego środka będzie można kwestionować jednak tylko czas jego trwania.
Zanim jednak zmiany wejdą w życie musi je przegłosować Sejm.
Na specjalnej stronie umieszczane będzie zdjęcie skazanego, wraz z jego danymi - imieniem, nazwiskiem, datą urodzenia i rodzajem przestępstwa jakie popełnił. Wizerunek będzie dostępny aż do zatarcia skazania.
|