ZNANI SYBIRACY




Anna German
(1936–1982)

Anna Wiktoria German-Tucholska (ur. 14 lutego 1936 w Urgenczu w Uzbekistanie, zm. 25 sierpnia 1982 w Warszawie) - polska piosenkarka i kompozytorka, a także aktorka, z wykształcenia geolog. Była poliglotką, władała biegle i śpiewała w siedmiu językach. 25 sierpnia 2007 r. świętowano 25 rocznicę śmierci artystki nazywanej w Polsce "Białym aniołem", a we Włoszech "Słowikiem Neapolu". Laureatka wielu prestiżowych festiwali min. w San Remo, Neapolu, Viareggio, Cannes, Ostendziezie, Sopocie, Opolu, Kołobrzegu, Zielonej Górze. Dwukrotnie uznana za Najpopularniejszą polską piosenkarkę wśród Polonii Amerykańskiej (1966, 1969). Laureatka Złotej Płyty (Platynowych wtedy nie było) za longplay "Człowieczy Los" (1972 r.). Krytycy muzyczni twierdzą, iż jest jedyną polską piosenkarką, która potrafiła podnieść piosenkę do rangi sztuki i jedyną, która zrobiła prawdziwą międzynarodową karierę.

Jej matka Irma Berner z domu Irma Martens (ur. 1909, zm. 30 stycznia 2007) była potomkinią holenderskich mennonitów, których do Rosji sprowadziła z Polski caryca Katarzyna II. W tym miejscu należy dodać, iż przodkowie Irmy Martens wyemigrowali do Polski z Holandii z powodu prześladowań religijnych - osiedli na Żuławach oraz w Gdańsku. Kolejnym etapem ich migracji było Przedkaukazie w Rosji - rejon położony na pograniczu Europy i Azji. Założyli tam wieś Wielikokniażeskoje, nieopodal miasta Koczubiejewskoje, w Kraju Stawropolskim (można nadmienić, że po powrocie do Polski matka Anny przez wiele lat wykładała język niemiecki na Akademii Rolniczej we Wrocławiu). Ojcem Anny był Eugen Hörmann (następnie jego imię i nazwisko zostało zrusyfikowane, przyjmując ostatecznie postać: Jewgienij German), księgowy pochodzenia niemiecko-rosyjskiego, urodzony w Łodzi, która była w tym czasie częścią Imperium Rosyjskiego.

Przodkowie ojca Anny - Jewgienija Germana (niem. Eugen Hörmann) - przybyli na Ukrainę z Niemiec na przełomie XVIII i XIX wieku. W 1819 roku jej prapradziadek założył wieś Hoffnung (pol. Nadzieja, ros. Nadzieżda - później Anna skomponuje i zaśpiewa wielki przebój o tej nazwie) - obecnie w tym miejscu położona jest miejscowość Olgino (okolice Berdiańska w obwodzie zaporoskim nad morzem Azowskim). Tam też urodził się dziadek Anny German - Friedrich Hermann, który studiował w Polsce (wówczas pod zaborem rosyjskim). Pobierał on nauki w Seminarium Ewangelickim w Łodzi, w której w 1910 roku przyszedł na świat jego syn Eugen Hörmann (ojciec Anny). Zdarzenie to potwierdza księga parafialna, która zachowała się do dzisiejszego dnia w jednym z łódzkich kościołów. Po ukończeniu studiów Friedrich, wraz z liczną rodziną (miał dziewięcioro dzieci - synów i córek) powrócił na tereny obecnej Ukrainy.

Podczas kolektywizacji dziedek Anny German - Friedrich - został aresztowany (1929). Werdykt był krótki i okrutny: pięć lat pozbawienia wolności oraz pięć lat ograniczenia praw publicznych. Osiemnaście miesięcy później zmarł z głodu i ciężkiej pracy w okolicach miasta Plesieck koło Archangielska, na północy ZSRR. Ten sam los miał spotkać jego dzieci, lecz najstarszemu synowi - Williemu - udało się przedostać przez Polskę do Niemiec. Eugenowi ta sztuka się nie udała. Uciekając przed organami ścigania trafił do Donbasu, gdzie udało mu się dostać pracę księgowego w kuchni jednej z kopalń. Szef kopalni nadużywał alkoholu i nie był w stanie panować nad wydatkami - winą za malwersacje finansowe obciążył Eugena, który nie miał z tym nic wspólnego. W tym czasie za tego typu przestępstwo skazywano na karę od dwóch do trzech lat więzienia, ale biorąc pod uwagę rodzinę Eugena wiadomo było, że jego "wina" może zostać pomnożona przez "grzechy" aresztowanego ojca, jak i brata, który salwował się ucieczką do Niemiec. Można śmiało powiedzieć, że Eugen stał w obliczu zbliżającej się egzekucji. Nie było zatem czasu do namysłu. Potajemnie opuścił dom, zostawiając w nim (pierwszą) żonę Ałmę z maleńkim synem Rudym. Ruszył w nieznane. Zmęczony poczuciem zagrożenia i samotności zatrzymał się w uzbeckim mieście Urgencz, gdzie spotkał Irmę Martens, której rodzina pochodziła od holenderskich mennonitów, sprwadzonych do Rosji w czasach Katarzyny II (w połowie XVII wieku). Uczyła ona wówczas w szkole języka niemieckiego. pracował jako nauczyciel w szkole niemieckiego. Zbliżył ich ten samy język, co więcej - Eugen pięknie grał na gitarze i pisał wiersze. Dysponował ponadto niezwykłą siła fizyczną. Irma nie pozostała obojętna. Połączyło ich uczucie. 14 lutego 1936 roku w Urgenczu w Uzbekistanie urodziła się Anna German - córka Irmy i Eugena.

Sielanka nie trwała długo. 26 września 1937 roku ojciec Anny został on aresztowany pod zarzutem szpiegostwa, skazany na "10 lat łagru bez prawa korespondencji". W następnym roku został rozstrzelany w Taszkiencie przez funkcjonariuszy NKWD. Po wielu latach, w 15 listopada 1957 roku, został pośmiertnie zrehabilitowany, o czym jego młodszy brat Artur dowiedział się dopiero wiele lat później (Artur miał wówczas 88 lat) - w czasie rządów Gorbaczowa. Z wiadomych względów Anna do końca życia nie poznała dalszych losów ojca.

Rok po aresztowaniu Eugena, rodzina doświadczyła kolejnej bolesnej straty - Anna straciła swojego młodszego brata Friedricha, którego organizm nie zwalczył choroby. Smutek bezsilnych, bezbronnych kobiet pchnął je do poszukiwań męża (ojca), która okazała się ich wybawieniem. Podróżowały, wielokrotnie zmieniając miejsca zamieszkania. Na samym początku pojechały do Taszkientu (duży węzeł kolejowy), stamtąd trafiły na krótko do Nowosybirska i Krasnojarska na Dalekim Wschodzie. Mieszkały w wielu miejscach: w Osinnikach w obwodzie kemerowskim na Syberii (ośrodek wydobycia węgla kamiennego wchodzący w skład Kuźnieckiego Zagłębia Węglowego), w Orłówce w rejonie kemińskim w Kirgistanie (obwód czujski) oraz w Dżambule (obecnie Taraz) w południowym Kazachstanie. Poszukiwania Eugena, jak wiadomo, zakończyły się fiaskiem.

W 1943 matka Anny wyszła za mąż po raz drugi. Poślubiła (w Dżambule) Polaka - oficera Wojska Polskiego o nazwisku Berner. Walczył on następnie w 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki - zginął w bitwie pod Lenino w październiku 1943 roku, o czym dowiedzia się dopiero kilka lat później. Dzięki temu małżeństwu (z polskim oficerem) Irma wraz z rodziną mogła po kilku latach wyjechać do Polski (warto dodać, że w przeciwnym razie byłoby to niemożliwe - tylko obywatele Polski mogli opuścić ZSRR).

Jesienią 1943 roku, w wieku 7 lat Anna German rozpoczęła edukcję szkolną (mieszkała wówczas w Orłówce). W 1946 roku matka Anny, jako żona Polaka, złożyła dokumenty repatriacyjne. Razem z córką, matką i babką jeszcze w tym samym roku wyjechała do Polski. Kobiety początkowo mieszkały w Szczecinie, następnie w Nowej Rudzie. W 1949 roku przeprowadziły się do Wrocławia, gdzie zamieszkały przy ulicy Trzebnickiej.

Anna German uczęszczała do VIII Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Krzywoustego we Wrocławiu, które ukończyła w 1955 roku. W styczniu 1962 roku, z wyróżnieniem (wynikiem bardzo dobrym) ukończyła geologię na Uniwersytecie Wrocławskim - uzyskała tytuł magistra geologii.


Anna German - "La mamma" (jęz. włoski)


Jako piosenkarka debiutowała w 1960 we wrocławskim Kalamburze. W 1963 roku wziełą udział w III Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie, gdzie zdobyła II nagrodę w dniu polskim za utwór "Tak mi z tym źle". W 1964 roku zdobyła drugie miejsce w kategorii "Piosenka aktorsko-literacka" na II Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, śpiewając swój wielki przebój - "Tańczące Eurydyki". Jednak prawdziwy popis swego talentu dała na IV Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie. Zdobyła dwie nagrody: pierwszą - w dniu polskim oraz trzecią - w dniu międzynarodowym (za "Tańczące Eurydyki"). Wzbudziła wówczas ogromny podziw jury oraz najsurowszych krytyków muzycznych. Co więcej - rok później - na III Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1965 roku za utwór "Zakwitnę różą" zdobyła pierwszą nagrodę w kategorii "Piosenka artystyczna". W tym okresie spotkała przyszłego męża - Zbigniewa Tucholskiego. Została zaproszona przez "Discografica Italiana", by śpiewać we Włoszech. W 1966 roku podpisała trzyletni kontrakt z włoską firmą fonograficzną CDI. W 1967 roku wystąpiła jako pierwsza i jak dotąd jedyna polska artystka na XVII Festiwalu Piosenki Włoskiej (wł. Festival della canzone italiana) w San Remo, a także na XV Festiwalu Piosenki Neapolitańskiej, co w tamtych czasach było czymś wręcz nieosiągalnym w związku z sytuacją polityczną Polski. Na festiwalach tych odniosła ogromny sukces. Włosi byli oczarowani wysoką, złotowłosą piosenkarką o pięknym i ujmującym głosie. Prasa wypowiadała się bardzo pozytywnie o jej talencie, dziennikarze zwracali uwagę na jej możliwości wokalne i uczucie (serce) z jakim śpiewała. Żadna polska piosenkarka nie powtórzyła tego sukcesu o randze - co godne podkreślenia - międzynarodowej.


Arie z opery domenico Scarlattiego "Tetide in Sciro" ("Tetyda na wyspie Sykros") -
okładka płyty Anny German


Pasmo sukcesów w Italii przerwał tragiczny wypadek samochodowy, który miał miejsce na Autostradzie Słońca we Włoszech, pomiędzy miastami Forli i Mediolan (27 sierpnia 1967 r.). Samochód, którym podróżowała piosenkarka i jej impresario, poruszając się z dużą prędkością zjechał z drogi eskpresowej i z dużym impetem uderzył w betonową barierę. Siła uderzenia spowodowała, że Anna, przez przednią szybę, została wyrzucona na zewnątrz. W bardzo poważnym stanie, a co więcej - została przewieziona do szpitala po długim czasie od zdarzenia (znaleziono ją z dużym opóźnieniem - znajdowała się wiele metrów od rozbitego samochodu). Miała wiele złamań i obrażeń wewnętrznych. Można powiedzieć, że to, że przeżyła było cudem. Po katastrofie przez wiele miesięcy opiekował się nią inżynier Zbigniew Tucholski, którego poznała w 1960 roku we Wrocławiu. Droga do zdrowia była bardzo trudna i trwała trzy lata. W tym okresie artystka była kompletnie wyłączona z życia estradowego.

Na scenę powróciła w 1970 roku. Zarejestrowała wtedy trzecią płytę po polsku "Człowieczy los". Teksty piosenek na płycie odnoszą się do kruchości życia oraz przeżyć związanych z wypadkiem i długą rehabilitacją. Gdy w czerwcu 1970 r. pojawiła się na deskach festiwalu w Opolu publiczność powstaniem z miejsc i ogromnymi brawami uhonorowała jej ciężki wysiłek, który włożyła aby powrócić na scenę. Na festiwalu tym zdobyła nagrodę za piosenkę "Człowieczy los" oraz "Być Może". W 1971 roku na tym samym festiwalu otrzymała nagrodę publiczności za przebojowe "Cztery Karty".

Ja pisze Monika Kuc ("Człowieczy los Anny German", Rzeczpospolita, 25 sierpnia 2012):

"W czasie rekonwalescencji zaprzyjaźniła się z Leonidem Teligą , żeglarzem, który opłynął samotnie ziemię na jachcie Opty. W czasie tego rejsu lubił słuchać jej piosenek. Twierdził, że pomagały mu przetrwać trudne chwile. Ona z kolei opowiadała w wywiadach, że zbliżyła ich podobna filozofia życiowa, Anna śpiewała "Na dzień szczęśliwy nie czekaj". A życiowe credo Teligi brzmiało, że nie ma ani minionego, ani przyszłego szczęścia. Jest tylko szczęście obecne, które trwa chwilę."

Podczas rehabilitacji po strasznym wypadku (1967-1970), dzięki której po trzech latach powróciła do zdrowia (wprawdzie nie w 100%, ale na tyle by mogła samodzielnie poruszać się i powrócić na scenę), zrodził się u Anny uśpiony talent do komponowania.

Autorka bloga annagerman.blog.onet.pl wskazuje, iż pani Alina Nowak, dawna znajoma mamy Anny, przysłała dla Anny kilka wierszy zatytułowanych "Człowieczy los". Annie na tyle spodobały się teksty, że chciała je pokazać znanym kompozytorom. Zadzwoniła do Katarzyny Gaertner,której niestety nie zastała. Poprosiła męża pani Katarzyny, by przekazał jej prośbę, ale niestety nie oddzwoniła... Można powiedzieć, że "Człowieczy los" stał się impulsem, który sprowokował ją do komponowania. W kilka tygodni Anna napisała muzykę do pozostałych wierszy. Pierwszymi recenzentami byli mama oraz przyszły narzeczony - pan Zbigniew Tucholski, od których autorka usłyszała pozytywne opinie.


Anna German - "Człowieczy los"


Anna German - Człowieczy Los

Czlowieczy los nie jest bajką, ani snem.
Czlowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem.
Czlowieczy los niesie trudy, żal i łzy.
Pomimo to można los zmienić w dobry, lub zły.

Uśmiechaj się,
do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas,
nim uśmiechniesz się chociaż raz.

Uśmiech odsłoni przed tobą siedem codziennych cudów świata.
Tęczowym mostem zapłonie nad dniem, co ulata.
Marzeniom skrzydeł doda, wspomnieniom urody.
Pomoże strudzonemu pokonać przeszkody...

Uśmiechaj się,
do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas,
nim uśmiechniesz się chociaż raz.

Uśmiechaj się, uśmiechaj się!

Autorka słów utworu: Alina Nowak
Kompozytorka: Anna German



W 1969 roku napisała książkę "Wróć do Sorrento", w której wspomina swoją karierę. Skupia się na swojej pracy artystycznej we Włoszech, wypadku i powrocie do zdrowia. 23 marca 1972 roku zawarła związek małżeński ze Zbigniewem Tucholskim. Oboje byli członkami Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. 27 listopada 1975 roku na świat przyszedł jej upragniony syn Zbyszek.

Anna German w ciągu niespełna 20 lat swojej pracy estradowej zrobiła zawrotną karierę w kraju i za granicą. Dzięki pięknemu wibrującemu głosowi wzbudzała wśród słuchaczy radość i wzruszenie. Była wysoką (184 cm) blondynką o jasnych falujących włosach, ciepłym ujmującym uśmiechu, obdarzoną dużą kulturą osobistą i artystyczną. Wszystko co osiągnęła było wyłącznie jej zasługą. Znacznie wyróżniała się od piosenkarek tamtego okresu, co w późniejszych latach, gdy Anna robiła w ZSRR wielką karierę, przerodziło się w czystą zazdrość. Nigdy nie faworyzowała w swoich piosenkach, co było modne w ówczesnym systemie politycznym, partii i ustroju politycznego, nie podchlebiała się władzy i nigdy nie zaśpiewała dla żadnego pierwszego sekretarza partii. Anna German była bardzo popularna w ZSRR, nagrała tam 4 płyty po rosyjsku. Jej ostatnia polska płyta została zarejestrowana w 1979, a ostatnia w języku rosyjskim w 1980. W 1975 urodziła syna. Od połowy lat 70. chorowała na raka. Choroba jednak nie przeszkodziła jej w dalszej karierze artystycznej dalej nagrywała płyty i koncertowała jej koncerty zawsze przyciągały pełne sale widowni. Jednak jesienią 1980 r. po powrocie z koncertów z Australii nastąpił nawrót choroby zdiagnozowanej jako rak kości. Będąc już ciężko chorą komponowała psalmy i pieśni poświęcone Bogu. Wykonywane utwory zapisywała na domowym magnetofonie. Po dwóch latach walki z ciężką chorobą Anna umiera nocą 25 sierpnia 1982 r. w Warszawskim Szpitalu Klinicznym przy ulicy Szaserów. Pogrzeb Anny German odbył się 30 sierpnia 1982 r. Artystka została pochowana na Cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym przy ul. Żytniej w Warszawie. Na jej tablicy nagrobnej widnieje napis z Psalmu - "Pan jest pasterzem moim".


Anna German - "Nadieżda" (jęz. rosyjski)


Fenomen Anny Geramn polega m.in. na tym, iż do dziś pozostaje ona bardziej znaną artystką w Rosji, niż w Polsce. Wykonywana przez nią "Nadieżda" autorstwa Aleksandry Pachmutowej przeszła do historii muzyki rosyjskiej. 18 maja 2003 roku w Moskwie, na placu Gwiazd przed salą koncertową hotelu Rossija, odbyło się odsłonięcie pamiątkowej płyty z nazwiskiem Anny German (ur. 14.02.1936, zm. 26.08.1982). W ten sposób władze stolicy uhonorowały polską artystkę za wybitne osiągnięcia i zasługi dla kultury rosyjskiej. Anna German była pierwszą cudzoziemką wśród kilkudziesięciu tak uhonorowanych osób. Wspomnieć należy, iż śpiewała również po włosku, gdzie również osiągnęła duży rozgłos.


Legenda Anny German jest wciąż żywa w Rosji i na Ukrainie
- plakat promujący przedstawienie teatralne poświęcone artystce i jej twórczości,
fot. www.annagerman.ru



Legenda Anny German jest wciąż żywa w Rosji i na Ukrainie
- plakat reklamujący projekt muzyczny poświęcony twórczości Anny German,
fot. www.annagerman.ru


Gwiazda na placu Gwiazd w Moskwie, którą otrzymała jako jedyna nie-Rosjanka, nie jest jedynym przykładem upamiętnienia artystki. W Urgenczu (miasto w Uzbekistanie), gdzie przyszła na świat, główna ulica nosi jej imię. Jej imieniem Rosjanie nazwali asteroidę (2519 Annagerman. Polacy nie chcąc być gorsi nadali amfiteatrowi w Zielonej Górze imię Anny German (do lutego 2013 roku nie posiadał strony internetowej). W Białymstoku od 1993 roku prężnie działa niepubliczna Szkoła Estradowa I i II st. im. Anny German (www.szkolaestradowa.pl) - jej absolwenci otrzymują uprawnienia zawodowe oraz dyplom upoważniający do pracy w dziedzinie śpiewu, tańca i teatru oraz podjęcia studiów muzycznych.


Anna German - "Opiać pływut kuda - ta karabli" ("I znowu idą statki w nowy rejs")



Anna German - "Gori, gori moja zwiezda" ("Świeć, świeć moja gwiazdo")


Anna German - "Gori, gori moja zwiezda" ("Świeć, świeć moja gwiazdo") - pol. tłumaczenie

Świeć, świeć, moja gwiazdo
Świeć, gwiazdo przyjazna
Ty mi jesteś jedyną serdeczną
Innych nigdy nie będzie
Ty mi jesteś jedyną serdeczną
Innych nigdy nie będzie

Gdy na ziemi jasna noc zapada
Błyszczy wiele gwiazd na niebie
Lecz ty jedyna, moja przepiękna
Świecisz w płomieniach pocieszających mnie
Lecz ty jedyna, moja przepiękna
Świecisz w płomieniach pocieszających mnie

Błogosławiona gwiazdo nadziei
Gwiazdo miłości, wspaniałych dni
Ty będziesz wiecznie niezachodzącą
W mej tęskniącej duszy
Ty będziesz wiecznie niezachodzącą
W mej tęskniącej duszy

Niebiańską siłą twoich płomieni
Całe me życie jest rozświetlone
Gdy umrę, ty nad moją mogiłą
Świeć, świeć, moja gwiazdo
Gdy umrę, ty nad moją mogiłą
Świeć, świeć, moja gwiazdo

Muzyka: Piotr Piotrowicz Bułachow
Aranżacja: Władimir Aleksandrowicz Sabinin
Słowa: Władimir Czujewskij (niektórzy przypisują autorstwo wiersza Nikołajowi Gumilowi, inni - Iwanowi Buninowi, jeszcze inni admirałowi Aleksandrowi Wasiljewiczowi Kołczakowi)


Trzeba jednak przyznać, że głównie w Rosji (także na Ukrainie), legenda Anny German jest najsilniejsza, a co najważniejsze żywa. Regularnie organizowane są imprezy na jej cześć, które gromadzą tłumy i są transmitowane przez czołowe stacje telewizyjne. Mąż artystki, Zbigniew Tucholski, tłumaczy tę popularność słowiańskim charakterem twórczości żony, a także faktem, iż mówiła i śpiewała (także) po rosyjsku, bez żadnych naleciałości. Warto jednak wspomnieć o istotnym wydarzeniu. Leonid Breżniew zaproponował jej powrót do ZSRR i radzieckie obywatelstwo. Anna German podziękowała i odparła, że czuje się Polką.


"Anna German o sobie" - biografia artystki autorstwa Marioli Pryzwan

25 sierpnia 2012 roku o godz. 16.00 księgarni Matras przy ul. Nowy Świat 41 w Warszawie odbyło się spotkanie z Mariolą Pryzwan, autorką biografii "Anna German o sobie". Jest to właściwie autobiografia Anny German, złożona z jej wypowiedzi zebranych starannie przez Mariolę Przyzwan. Z wywiadów radiowych, prasowych, prywatnych listów, fotografii oraz nieznanych dokumentów powstała barwna historia życia niezapomnianej piosenkarki i wrażliwej, ciepłej kobiety. Nie lubiła mówić o sobie, a jednak dowiemy się o czym marzyła, co lubiła. Przeczytamy o jej dzieciństwie spędzonym w środkowej Azji, studiach geologicznych na Uniwersytecie Wrocławskim, o współpracy z teatrem studenckim Kalambur, o sukcesach na festiwalach w Opolu, Sopocie, San Remo i Ostendzie i o pobycie we Włoszech. Zrozumiemy czym dla Anny German była muzyka i co myślała o szczęściu.



Opracowano m.in. na podstawie:

1. Wikipedia - Anna German

2. "Zakwitnę różą na twej drodze..." - artykuł Teresy Kokocińskiej, "Sukces" 04/1994

3. Anna German Blog - największa polska strona poświęona Annie German

4. Monika Kuc: Człowieczy los Anny German, Rzeczpospolita, 25 sierpnia 2012

5. annagerman.ru - największa rosyjskojęzyczna strona poświęcona Annie German

6. Aleksander Madżarow: My dołgoje echo drug druga, Bajkałskije Wiesti, 22 marca 2012

6. Autentyczna biografia Anny German (w języku rosyjskim)


- powrót -