20 marca w Ratuszu Staromiejskim w Elblągu odbyła się konferencja prasowa Ryszarda Rynkowskiego podsumuwująca udział elbląskiej drużyny w dwóch pierwszych odcinkach Bitwy na głosy, w których odniosła ona wielki sukces, zajmując odpowiednio: drugie (w pierwszym odcinku, w którym startowali) i pierwsze (w drugim występie) miejsce. Ryszard Rynkowski podkreślił, iż immunitet dotyczy jedynie pierwszych odcinków, a później już nie jest przyznawany! Krótko mówiąc, elblążanie nie otrzymali immunitetu (!) i aby drużyna z Elbląga w dalszym ciągu mogła kontynuować występy w programie wszyscy sympatycy "Brygady RR" (nieoficjalna nazwa drużyny Ryszarda Rynkowskiego) muszą na nią bardzo aktywnie głosować w każdej kolejnej edycji, łącznie z kolejnym odcinkiem. Elblążan nie będzie chronił immunitet!
Formuła programu jest na licencji amerykańskiej, a więc jest zorientowana na zarabianie pieniędzy. Wygrywa drużyna niekoniecznie najlepsza, ale ta, która otrzyma najwięcej głosów. To jest okrutne, ale takie są zasady. Przypomnijmy, iż w pierwszej turze zespół prowadzony przez Ryszarda Rynkowskiego zajął drugie miejsce (elblążanie zaśpiewali "The Lion Sleeps Tonight" The Tokens), ulegając jedynie drużynie Kamila Bednarka ("One" U2).
Warto dodać, że w tej turze elblążanie prowadzili jeszcze na 15 minut przed zakończeniem głosowania, a zespół z Brzega zwyciężył odcinek dosłownie rzutem na taśmę. W kolejnej turze elblążanie wykonali piosenkę "Moves Like Jagger" Maroon 5 & Christiny Aguilery, która dała im pierwsze miejsce.
Odległość jaka dzieliła ich od zespołu Mezzo z Poznania (drugie miejsce z "Where Is the Love?" grupy The Black Eyed Peas) była znacząca. Elblążanie po prostu "zatrzęśli dachem" i nie dali szans rywalom. Na tym jednak nie koniec. Aby zająć ostatecznie pierwszej miejsce w Bitwie na Głosy nie wystarczy wygranie nawet kilku odcinków, o czym mogliśmy się przekonać podczas pierwszej edycji teleturnieju, w którym drużyna Haliny Młynkowej z Cieszyna wygrała aż pięć odcinków z rzędu, aby ostatecznie odpaść z turnieju, nie wchodząc do finału.
Ryszard Rynkowski jest bardzo przywiązany do Elbląga, którego jest honorowym obywatelem. Podkreślał, że zawsze nosi znaczek-herb Elbląga wpięty w klapę marynaki. Podczas pierwszego startu wyjątkowo nie miał go przy sobie i może dlatego zespół zajął wtedy drugie miejsce... Jego przywiązanie do miasta nie jest na pokaz. Na długo przed teleturniejem bardzo często podkreślał, że pochodzi z Elbląga. Czuje się, że on po prostu ma wielki sentyment i kocha to miasto. W końcu to w Elblągu wszystko się zaczęło: tutaj się wychował, tutaj uczęszczał do szkoły muzycznej, tutaj rozpoczynał karierę wokalną...
Formuła Bitwy na głosy jest taka, że na samym początku prowadzący zespół może wybrać 50-70 piosenek z puli około 300 utworów, które są już zarezerwowane dla jego zespołu. Dominują piosenki anglojęzyczne. Warto dodać, że na samym początku prowadzący ma prawo wyboru pięciu polskich przebojów. Ryszard Rynkowski skorzytsał z tej możliwości i zapewnił, że w przyszłości usłyszymy co najmniej jeden polski utwór.
Artysta podkreślał, że jest bardzo emocjonalnie związany z zespołem, który ma wielki potencjał i - co jest bardzo ważne - jest bardzo lubiany. Praca z grupą nie ogranicza się jedynie udzielania profesjonalnych lekcji śpiewu, ale także dotyczy opracowywania bardzo złożonych układów choreograficznych. Z zespołem współpracuje m.in. chórzystka Dorota Broniarz i tłumacz języka migowego Anna Garbarska-Werner. Ryszard Rynkowski uchylił rąbka tajemnicy mówiąc, iż w kolejnym odcinku Brygada RR wykona piosenkę "I believe I can fly" z repertuaru Seala, prezentując przy tym bardzo ciekwy układ choreograficzny.
Główna nagroda za zajęcie pierwszego miejsca w Bitwie na Głosy, w wysokości 100 tys. zł, zgodnie z regulaminem konkursu ma zostać przeznaczona na wybrany cel charytatywny. - Jeśli wygramy, to nagrodę otrzyma Fundacja Elbląg - zapowiedział Rynkowski. - Nie lubię rozmawiać o pieniądzach, ale zdecydowaliśmy, że cała kwota zostanie przekazana do dyspozycji Fundacji Elbląg, która wspomaga potrzebujących pomocy młodych, zdolnych ludzi i jestem przekonany, że dobrze zagospodaruje te pieniądze. Od wielu lat z nią współpracuję - dodał.